czwartek, 27 kwietnia 2017

Nieomylność papieża a rzeczywistość herezji (część 1)



                Dzisiaj Franciszek występuje jak grabarz papiestwa i Kościoła.
                Jaki jest prawdziwy sens papiestwa – nieomylności i prymatu? Zacząwszy od pierwszych wieków papież był broniącą skałą Kościoła, którą „bramy piekielne nie przemogą „ (Mt. 16,18). Cel Kościoła – zachowanie zbawiających prawd wiary, która ma podstawę w osobistej relacji z Chrystusem. Na I Soborze watykańskim (1871) został sformułowany dogmat o nieomylności papieża. Nieomylność odnosi się wiary i moralności. Jednak w historii Kościoła byli papieży, którzy lub wpadli w herezję, lub ją zaakceptowali, lub swoim życiem udowadniali, że są odstępcami (stracili wiarę w Chrystusa). Po ogłoszeniu dogmatu o nieomylności papieża wrogowie Kościoła – masoni – zaczęli konstruować plan, jak najefektywniej – z pomocą urzędu apostoła Piotra – zniszczyć Kościół i wiarę w Chrystusa. W dokumencie masonów Alta Vendita jest napisane: „Oni będą myśleć, że idą pod sztandarem kluczy Piotra, ale już dawno będą szli pod sztandarem innym...”
                Katolicy – prości ludzie, zarówno jak i księża i biskupi, - są przekonani, że Bóg nie może dopuścić wybrania papieża-heretyka. Oni absolutnie nie przypuszczają, że papież mógłby wpaść w herezję albo nawet odpaść od wiary.
Ale to jest tragicznym błędem! Jest to takie same myślenie prymitywne jak wtedy, gdy Żydzi myśleli, że Bóg nie może dopuścić zniszczenia świątyni. Bóg może to dopuścić, gdy ludzie i hierarchia odpadną od Boga. Teologia katolicka nie uczy, że papież nie może zgrzeszyć, ale naucza tylko, że papież jest nieomylny w pytaniach wiary i moralności, gdy mówi ex cathedra. Prawosławni stwierdzili, że katolicy rozumieją pojęcie prymatu w ten sposób, że papież nie może zgrzeszyć. Zatem na osobnych przypadkach grzechów papieży w historii udowodniają, że to jest kłamstwo. Watykan i hierarchia kościelna, choć oficjalnie nie naucza w ten sposób jak mówią prawosławni, lecz zmusza ludzi w ten sposób myśleć. Katolikom było nawiązane  myślenie „cnotliwe”, że Bóg nie może dopuścić, żeby na urząd biskupa, kardynała lub nawet na miejsce samego papieża mogła trafić osoba, która jest heretykiem, lub ten, kto świadomie występuje przeciw Chrystusa i Kościoła oraz ma plan podważyć wiarę i moralne zasady głoszone przez Ewangelię! Ale to wszystko już się odbyło, i już dzisiaj widzimy realne fakty i dowody zdrady wewnątrz Kościoła, przede wszystkim od początku XX wieku  aż do dnia dzisiejszego.
                Z faktów historycznych, które świadczą o herezjach i przestępstwach popełnionych przez papieży, wyraźnie wynika, że jeżeli chcemy bronić nieomylność i prymat papieża to najpierw musimy lepiej sformułować, w jakich warunkach działa charyzma oraz nieomylność. Prostą zasadę podał papież Paweł IV: „Jeżeli biskup lub papież przed wybraniem albo i po wybraniu został heretykiem, to urząd zajmuje bezprawnie – wszystko co robi jest nieważnym ”(patrz. bulla „Cum Ex Apostolatus Officio”).
                Kościół wyraźnie sformułował uniwersalnie ważne prawdy wiary, które istnieją już przez 2000 lat. Do nich przede wszystkim należy to, że zbawienie jest tylko w Jezusie Chrystusie i że Pismo Święte jest inspirowane przez Boga – mieści fakty historyczne, a nie mity. Naród Boży otrzymał Dziesięć Przykazań Bożych, zostały ustanowione Sakramenty... Chrześcijanie wiedzą z Pisma Świętego, że poganie czczą demonów, a islamski Allach nie ma nic wspólnego z prawdziwym Trójjedynym Bogiem... Jeżeli któryś papież narusza te prawdy wiary, każdy prawdziwy chrześcijanin potrafi to wyraźnie rozpoznać i łatwo ocenić, że to co głosi papież, nie zgadza się z doktryną Kościoła i z Pismem Świętym, lecz przeczy jemu.
                Papież jest nieomylny w pytaniach wiary i moralności ex cathedra dopóki należy do Kościoła, czyli jeżeli przebywa w jedności z Chrystusem i Jego nauką! Tak samo działają Święte Sakramenty „ex opere operato” pod warunkiem, że obecny ksiądz lub biskup przebywa w jedności z Chrystusem i prawowierną doktryną Kościoła. Jeżeli on odpadł – został odstępcą, „ex opere operato” już nie działa. Tak samo nie działa również nieomylność papieża. Krótko mówiąc, heretyk już nie jest papieżem ani nigdy nim nie był.    
                Dzisiaj Franciszek całuje nogi transseksualistom, a tym samym poświęca to zboczenie. On wzywa do islamizacji każdej parafii i klasztoru. On opublikował heretycką adhortację... Pomimo tego, katolicy nie odważają się nawet zwątpić w jakichkolwiek heretyckich słowach i gestach papieża, a tym bardziej prawdziwie je ocenić. Tym elementem psychologicznym w Kościele Katolickim świadomie nadużyli heretycy i masoni w celu manipulowania katolikami, zmiany prawd wiary i tym samym zniszczenia zbawczej wiary!
Ale katolicy dalej mają myśleć, że są katolikami, choć pod przewodem apostatów już zostali apostatami. Oni powinni myśleć, że są chrześcijanami i wierzą w Chrystusa, ale przez podporządkowanie się apostatom stracili Ducha Chrystusowego i przyjęli ducha antychrysta! Jakie jest wyjście? W części 2 pod nazwą „Modernizm i eutanazja kościelna” bardziej szczegółowo rozważymy to pytanie.

+ Eliasz 

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu 


+ Metody OSBMr + Tymoteusz OSBMr 

Biskupi-sekretarze Patriarchatu 

22. 02. 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz