niedziela, 19 czerwca 2016

Czy jest adhortacja Amoris laetitia heretycką?


8.05.2016
Biskupom Kościoła Katolickiego
260-stronicowa adhortacja apostolska Franciszka powoduje hałas. Liberałowie ją gloryfikują. Kard. Kasper powiedział, że to jest największą rewolucją w Kościele Katolickim za ostatnie 1500 lat. W przeciwieństwie temu, zwłaszcza organizacje rodzinne wypowiedzieli się, że tutaj chodzi o heretycki dokument, który wspiera likwidację moralności chrześcijańskiej oraz rodziny! Wina za tak katastroficzny stan Kościoła spada na:
1) papieża Franciszka Bergoglio,
2) na zatrute korzenie Soboru watykańskiego II.
Odnośnie p.1. Heretycka adhortacja Amoris laetitia ma na celu podważyć doktrynę katolicką dotyczącą sakramentu małżeństwa, antykoncepcji, sposobów zapłodnienia pozaustrojowego, amoralnego homoseksualizmu oraz „gender-schizofrenii”.

Amoris laetitia w całym VIII rozdziale (pkt. 291-312) mieści jakąś mylącą interpretację doktryny katolickiej tak że całkowicie traci się rozumienie i charakter grzechu śmiertelnego. Zamiast jasnych sformułowań Franciszek korzysta z mowy ideologicznej i podaje selektywne dwuznaczne cytaty z poprzednich dokumentów kościelnych.
W pkt. 280-286 o nazwie „Tak dla edukacji seksualnej” Franciszek popiera markę, która konfliktuje z zasadami moralności i prawem Bożym! On staje nie na stronę rodziców, ale na stronę organizacji, które wspierają ideologię genderową i już od 4 lat narzucają dzieciom amoralne zboczenia.
Franciszek twierdzi, że tzw. „związki” homoseksualne mogą zabezpieczyć „pewną stabilność” i mogą mieć jakieś podobieństwo czy związek z małżeństwem: ”Musimy uznać wiele różnych sytuacji rodzinnych, które mogą zapewnić jakąś regułę życia, ale związków nieformalnych lub na przykład między osobami tej samej płci, nie można zwyczajnie zrównywać z małżeństwem” (pkt.52). Tym samym Franciszek jako pasterz fałszywy staje po stronie przeciwnej do Pisma Świętego (które nazywa homoseksualizm obrzydliwością) i nie mówi, że Bóg kara zboczoną sodomię zniszczeniem (patrz Jud. 0,07, 2P. 2,06). Tym Franciszek akceptuje pseudo-małżeństwa homoseksualistów i tylko dla usprawiedliwienia dodaje, że ich nie można postawić na jeden poziom z normalnym małżeństwem.
Franciszek popiera centralny aspekt „ideologii genderowej”, twierdząc, że „nie wolno zapominać, że płeć biologiczną (sex) oraz rolę społeczno-kulturową płci (gender) można odróżniać, ale nie rozdzielać” (pkt.56). Propagując gender, całuje nogi transseksualistom.
W innym miejscu on spokojnie potępi gender, ale wspiera główną fałszywą zasadę. Wynikiem jest to, że nienaturalną i nawet demoniczną ideologię genderową, która twierdzi, że człowiek nie jest już ani mężczyzną ani kobietą ale jakimś „ono” Franciszek faktycznie legalizuje.
Franciszek wyraźnie wprowadza pojęcie NWO do katolickiej terminologii i w taki sposób faktycznie normalizuje na kościelnym gruncie ten system demoniczny. Przez destruktywne pojęcia popiera grzech i herezje, a potem żeby sparaliżować przeciwnika on to zaprzecza. To jakby dał do picia truciznę, a potem powiedział: „Ale tego nie można pić”. Wynikiem jest śmierć.
Cel adhortacji – skasować prawa Boże i zamienić je na relatywizm, subiektywizm oraz elementy antykultury dekadenckiej. To ludobójstwo chrześcijaństwa on hipokrytycznie pokrywa „miłosierdziem” i „miłością”. Bergoglio przyjął ducha antychrysta! On likwiduje filar moralności nie przez formułowanie zmiany doktryny, ale przez wprowadzenie zasady jej subiektywnego „miłosiernego” zastosowania. Tym właśnie czyni bluźnierstwo i grzeszy przeciw Ducha Świętego. Według Pisma Świętego i dokumentów doktrynalnych Bergoglio jako heretyk jest papieżem nieważnym. Wszystko co on robi jest nieważnym i niezobowiązującym (patrz bullę Cum Ex Apostolatus Officio).
Odnośnie p.2. Wina za katastroficzny stan Kościoła spada na zatrute korzenie Soboru watykańskiego II.
Adhortacja nie mogłaby wyniknąć, gdyby nie został przygotowany dla niej grunt! Jego właśnie przygotowało na Soborze watykańskim II aggiornamento Jana XXIII. Wynikiem tego jest to, że dzisiaj na kierunkach teologicznych zaprzeczają się wszystkie prawdy wiary katolickiej (Bóstwo Chrystusa, Jego zbawcza śmierć na krzyżu, Jego historyczne i rzeczywiste zmartwychwstanie, wyłączność zbawienia w Chrystusie a nawet inspiracja Boża Pisma Świętego). Zamiast głównych prawd chrześcijaństwa wprowadza się dialog międzyreligijny. Kulty pogańskie z wielbieniem demonów uznawane za prawdziwe drogi do zbawienia. W ten sposób likwiduje się misja chrześcijańska. Oprócz tego, katolicy, postawieni przeciw inwazji anty-misji, nie mogą się bronić, bo głoszone jest poszanowanie do kultów pogańskich. Na terenach chrześcijańskich odbywa się masowa anty-misja hinduizmu, buddyzmu oraz islamu, dla której otworzył drzwi Sobór watykański II przez deklarację Nostra Aetate. Właśnie na tych fałszywych podstawach aggiornamento kontynuuje likwidację wartości moralnych. Został przyjęty anty-Dekalog z priorytetem homoseksualizmu (Traktat lizboński), Stany Zjednoczone ogłosili gwałtowną propagandę homoseksualizmu jako priorytet swojej polityki zewnętrznej. Franciszek przez gesty i słowa wspiera tę tendencję. Ale on nie jest jedynym, za nim stoi całe wojsko heretyckich teologów (fałszywych proroków). Kolegia biskupów faktycznie zdradziła najważniejszy cel swojej misji. Franciszek jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Podstawą jest tzw. teologia naukowo-krytyczna z duchem New Age. Herezje te i duch już zostały oficjalną doktryną, choć są sprzeczne z Pismem Świętym i całą Tradycją Kościoła. Przez to zostało stworzone nowe (heretyckie) sentire cum ecclesiae, tak że teraz walczyć za wartości moralne od początku oznacza porażkę. Dlatego Franciszek mógł już bez strachu wydać swoją adhortację. Rzeczywiście Franciszek z heretyckimi teologami zakończyli program Soboru watykańskiego II, który dał papież Jan XXIII z hasłem „aggiornamento”. Na Soborze słowo w głównej mierze otrzymali heretycki i liberalni teolodzy, żeby przygotować grunt dla likwidacji prawowierności oraz wartości moralnych.
Co dzisiaj Bóg wymaga od nas? Pokuty!
Czynić pokutę powinna hierarchia, czynić pokute powinien i lud Boży. Każdy wierzący niech codziennie poświęca jedną godzinę modlitwy, najlepiej od 20:00 do 21:00.
Pokuta dla hierarchii: Ona musi przyznać prawdę, że Sobór watykański II, bez względu na wiele pozytywnych wypowiedzi otworzył drzwi herezjom synkretyzmu w deklaracji Nostra Aetate. Sobór watykański II przygotował drogę do zmiany wiary i moralności, do przyjęcia ducha świata i wygnania Ducha Świętego z Kościoła. Dlatego: 
1) Sobór ten był heretycki i nieważny (patrz http://vkpatriarhat.org.ua/?p=26864). 
2) Na Jana XXIII za jego aggiornamento i przekazanie władzy na Soborze heretykom spada Boża anatema, czyli pośmiertne wyłączenie z Kościoła. Ta anatema Boża spada również na Pawła VI, który zatwierdził dokumenty tego Soboru (patrz https://youtu.be/47H3WWvyTlg).
Bez ogłoszenia anatem nie mogłoby rozpocząć się prawdziwe odnowienie Kościoła. Ponieważ w herezjach jest niemożliwe budować Kościół, ani walczyć przeciwko bramom piekielnym – wykonywać zadanie, które otrzymał apostoł Piotr.
Po owocach Soboru poznaje się drzewo. Dzisiaj my zbieramy owoce herezji, ducha świata, synkretyzmu, a głownie – aggiornamento, dostosowanie do tego świata. Sobór watykański II rzeczywiście został przełomem historycznym. Jego ostatnim owocem dzisiaj jest heretycka adhortacja Franciszka.
+ Eliasz
Patriarcha Bizantyjsko-Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr + Tymoteusz OSBMr
Biskupi-sekretarze Patriarchatu
Kopie:
- Biskupom Kościoła Prawosławnego
- Politycznym przedstawicielom państw katolickich
- Mediom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz