wtorek, 10 stycznia 2017

Słowo dla Polski


Część 3: Czy wróci Polska do zdrowych korzeni wiary?


Wymagania, które daje Watykan Franciszka, stawiają Polskę przed podjęciem decyzji: albo przyjmie drogę apostazji Franciszka, lub wróci przez pokutę do zdrowych korzeni wiary.
Cytat ks. prof. A. Kobylińskiego: «W Polsce nie toczy się debata o eutanazje, które dzieją się w Kanadzie, Francji, Niemczech... Natomiast, dla katolików, mieszkających w Polsce  ważniejszym jest problem decentralizacji Kościoła katolickiego. I to, co się stało ostatnio w Kanadzie, jest świetnym przykładem, do czego prowadzi proces decentralizacji».
Odpowiedź: Kobyliński powiedział, że to, co wydarzyło się w Kanadzie, na przykładzie eutanazji, jest wyraźnym przykładem decentralizacji. Ale tym potwierdza, że decentralizacja dotyczy nie tylko opieki duszpasterskiej, w czym jej zwolennicy starają się przekonać społeczeństwo, lecz dotyczy wprost doktryny Kościoła. Więc chodzi o podział, który w ramach Kościoła oficjalnie umożliwia istnienie heretyckiej struktury.

Cytat: «Jesteśmy w Europie największym krajem katolickim, i być może warto rozpocząć jakąkolwiek dyskusję w Polsce, żeby lepiej ten ogólnoświatowy proces decentralizacji katolicyzmu rozumieć, ponieważ ten proces też dojdzie do nas».
Odpowiedź: Dlaczego Kobyliński chce rozpocząć w Polsce dyskusje o decentralizacji? Bo według nowej metodologii wojny psychologicznej niezbędnym jest, żeby współczesny upadek Kościoła nazywany był  pozytywnym  pojęciem, a dzięki toczącym się dyskusjom o decentralizacji ludzie przyzwyczaiły się do tego tematu. Wtedy przestaną chronić się przed duchową trucizną, która kryje się za tym pozytywnym pojęciem. Faktycznie chodzi o proces aktywacji likwidacji chrześcijaństwa w Polsce.
Cytat: «Kwestia trudna do rozwiązania, to znaczy: czy nam się uda zachować w pewnych kwestiach jedność na terenie całego naszego kraju. To znaczy że będziemy mieć ..... podobne rozumienie Sakramentów, Spowiedzi, eutanazji czy innych kwestii. Czy też będziemy mieć podział, jak w Australii, w Kanadzie, czy w Szwajcarii: że w jednej polskiej diecezji będziemy mieć rozwiązanie „A”, natomiast w innej diecezji będzie rozwiązanie „B”. I to jest pytanie niezwykle trudne, ciekawe i być może warto zacząć w Polsce taką dyskusje».
Odpowiedź: Kobylińskiego nie interesuje, czy Polska będzie prawdziwie katolicką, czy będzie w pełni przyjmować heretycki niszczący proces, który już się dzieje we współczesnym Kościele od Soboru watykańskiego II. Franciszek teraz nanosi ostatnie zabójcze ciosy poprzez aprobowanie homoseksualizmu, gest całowania nóg transseksualistom i notoryczne promowanie islamizację każdej parafii i każdego klasztoru. Naród Polski w swojej historii czerpał siłę z prawdziwego katolicyzmu. Lecz  dziś, ten prawdziwy katolicyzm jest od korzeni stopniowo likwidowany przez herezje, które zaprzeczają fundamenty chrześcijaństwa. Również likwidowany jest  synkretyzmem, który niszczy zdrowe źródło wiary. Z tego źródła Ewangelii i Tradycji czerpały siły misjonarzy, męczennicy i wszyscy święci.
Tzw. decentralizacja sprzyja legalizacji trujących herezji jako nowej doktryny Kościoła. Ponadto pseudo-papież Franciszek promuje islamizację, a w adhortacji Amoris laetitia anulowanie zasad moralnych. Wszystko to prowadzi do zaniku chrześcijaństwa w Europie, więc i w Polsce. Trzeba to wiedzieć i prawdziwie zapytać: Jakie stanowisko zajmie Polska do tego przygotowanego samobójstwa? Ale to zasadnicze pytanie nie interesuje pana Kobylińskiego ta innych liberalnych teologów, a oni nawet nie myślą o prowadzeniu prawdziwej debaty na ten temat. Są zainteresowani tylko w jaki sposób osiągnąć jedność, ale ich – heretycką. Jeśli wszyscy Polacy mieliby z Kobylińskim jedność, to skończyłyby w herezji, czyli  wspólnikami masowego samobójstwa katolicyzmu w Polsce. Ratunkiem w tej sytuacji jest oddzielenie się od heretyków i w taki sposób zachować katolicką doktrynę – nawet ceną oddzielenia całej Polski od heretyckiego Watykanu, reprezentowanego przez Franciszka. Dogmatyczna bulla Pawła IV mówi, że jeśli papież popadł w herezję, to wszystko, co robi jest nieważne i takiego papieża-heretyka nie możemy słuchać, musimy oddzielić się od niego. A to jest prawdziwa decentralizacja dla uratowania prawowiernej wiary i Polski. Tym Polska nie oddziela się od Stolicy Apostolskiej, tylko oddziela się od heretyka, którzy okupuje i likwiduje Kościół katolicki. Wtedy z Polski może przyjść odnowienie prawdziwego papiestwa i odnowienie całego Kościoła. Lecz nie jest to możliwe bez prawdziwej skruchy, bez wytrwalej modlitwy wszystkich szczerych katolików w Polsce.
Pan Kobyliński spokojnie nazywa herezje «rozwiązaniem A», a ortodoksyjną doktrynę – «rozwiązaniem B». Otóż według niego jeśli pójdziemy do piekła, to jest to «rozwiązanie A», a jeśli pójdziemy do nieba, to jest to «rozwiązanie B», i nie widzi on w tym żadnej znaczącej różnicy. Nie rozróżnia on już między życiem wiecznym i wieczną śmiercią. Jest to owoc herezji po Drugim Soborze watykańskim.
Cytat: «To jest oczywiście przewrót Kopernikański! To jest rewolucja, jakiej katolicyzm nie znał na przestrzeni 2000 lat, ponieważ ten proces, który będzie się dokonywał na naszych oczach, on doprowadzi do głębokiej zmiany rozumienia wielu kwestii, które w katolicyzmie przez 2000 lat były nie ruszane».
Odpowiedź: To nie jest przewrót Kopernikański, to jest przewrót Antychrysta! To nie jest rewolucja, a samobójstwo, którego Kościół nie znał w ciągu 2000 lat. Wiemy, że architekci Nowego Porządku Światowego (New World Order – NWO) planują utworzenie jedynego kościoła Antychrysta. Przed wstąpieniem do niego powinna nastąpić zmiana rozumienia wielu kwestii, które w Kościele były nie ruszane przez 2000 lat.
Cytat: «...my, jako Polska, centrum Europy, między wschodnim prawosławiem rosyjskim a europejskim zachodnim ateizmem, jak my możemy się w tym wielkim dziejowym procesie odnaleźć? ... To wymaga ogromnej pracy duchowej, intelektualnej, moralnej…».
Odpowiedź: Nie chodzi o jakiś indyferentny «wielki dziejowy proces», lecz, jak Kobyliński dalej sprecyzował, o «globalny, planetarny proces zmian dokonywujących się w Kościele katolickim». Celem globalizacji jest redukcja populacji świata do jednego miliarda, czyli chodzi nie tylko o eliminację chrześcijaństwa, ale wprost o autoludobójstwe całego świata! To rzeczywiście wymaga zmiany myślenia i «ogromnej pracy»!
Ale w Polsce potrzebna jest ogromna praca dla ratowania chrześcijaństwa, rodzin, wartości moralnych i dla ratowania dusz od wiecznego potępienia!
Cytat Kobylińskiego: «W wielu krajach, także w Kościele katolickim, mamy de-facto decentralizacje od kilkudziesięciu lat, czy to będzie Szwajcaria, czy Niemcy, czy Australia, czy Nowa Zelandia,.... będą diecezje, czy parafie, czy kraje w których jest na przykład, sprawowany sakramenty Spowiedzi Świętej, no i będą parafie i diecezje, w których tego sakramentu nie ma 50 lat. To jest faktyczna decentralizacja».
Odpowiedź: Kobyliński ujawnił nam, czym naprawdę jest decentralizacja. To nie jest tylko usiłowanie zniesienia papiestwa, lecz usiłowanie samozniszczenia Kościoła. Sakramentu Spowiedzi nie będzie istnieć, być może będzie on udzielać się tylko świętokradzko dla samobójców przed eutanazją. Poprzez synkretyzm, już nie będziemy czcić Boga w Trójcy Jedynego, lecz wszystkich demonów, którym poganie oddają cześć i przynoszą ofiary. To nowy model kościoła Antychrysta, do którego prowadzi decentralizacja z Franciszkiem, Kobylińskim oraz podobnymi pseudo-prorokami.
Prawdziwa reforma, nawrócenie, pokuta i naśladowanie Chrystusa.
W jakich czasach żyjemy? W jakiej sytuacji dzisiaj są chrześcijanie? W obszarze politycznym nami kieruje Bruksela, a za nią – architekci NWO. Ich celem jest likwidacja chrześcijaństwa i wszelkich wartości moralnych. Oprócz tego widzimy całkowitą zdradę Watykanu na czele z Franciszkiem. Media są najmocniejszą bronią informacyjnej i psychologicznej wojny, oni dążą do realizacji celow globalizacyjnych. Teolodzy heretyckie i Watykan Franciszka zadaje cios w plecy szczerym katolikom. Jedynym ratunkiem jest Chrystus. Naszą najsilniejszą orędowniczką przed Nim jest Prześwięta Bogurodzica. Otóż musimy tylko zacząć regularnie się modlić we wspólnej intencji: odnowa prawowiernego Kościoła w Polsce. Niech pojedyncze osoby i rodziny przez ten cały rok, który jest setną rocznicą objawień w Fatimie (1917), modlą się święty różaniec oraz inne modlitwy, i to codziennie, przede wszystkim we wspólnym czasie od 20:00 do 21:00. Na zakończenie, czyli o 21:00, niech księży tam, gdzie przebywają, dają błogosławienie na tych, którzy się modlili.
Za co konkretnie powinien czynić pokutę naród polski? Jest to bardzo bolesne, ale powinniśmy powiedzieć prawdę:
A)    Kanonizacja Jana Pawła II jest nieważną i z tego trzeba wyciągać wnioski.
B)    Heretycka doktryna musi być zmieniona na prawowierną.
Do p. A) Kanonizacja Jana Pawła II jest nieważną z następujących przyczyn:
a)      Kanonizację ogłosił pseudo-papież Franciszek, który jest oczywistym heretykiem. Według doktrynalnej bully Pawła IV, wszystko co heretyk czyni jest nieważnym.
b)      „Kanonizowany” również był heretykiem. Dlaczego?
1) Władzą papieską pozwalał, żeby herezje neomodernizmu rozprzestrzeniały się w całym Kościele.
2) Zrobił apostatyczny gest w Asyżu (1986, 2002), przez który wcielił herezję, że chrześcijaństwo oraz kulty pogańskie są alternatywnymi drogami do zbawienia. Tak postawił na równi Chrystusową śmierć odkupicielską na krzyżu oraz pogańskie czczenie demonów. A to jest najwyższa herezja!
3) On skasował długoletnią anatemę na masonów (1983), tym samym faktycznie legalizował oraz otworzył im drzwi nawet na kluczowe pozycje w Kościele.
4) Nie karał, ale pokrywał pedofilię księży w USA, Irlandii, Australii itd., a dlatego jest współuczestnikiem w skandalach pedofilskich oraz w ich rozpowszechnianiu w Kościele.
Nigdy za te cztery poważne grzechy on publicznie nie czynił pokuty!
To, że on czcił Marię Dziewicę, występował przeciw aborcji, wprowadził polaków do Watykańskiej kongregacji nie zmienia faktu, że przepchnął herezje, i z tego powodu nie możemy go czcić i naśladować jak świętego! Inaczej zakończymy w piekle. Heretyk Franciszek kanonizacją Jana Pawła II potwierdza jego herezje jako inne ewangelię. Ale za inne Ewangelię, wg Ga. 1,8-9 spada przekleństwo (wyłączenie, anatema).

Do p. B) Heretycka doktryna musi być zmieniona na prawowierną.
Formacja księży od Soboru watykańskiego II prowadzi się w duchu neomodernizmu metody historyczno-krytycznej, która zaprzecza podstawy całego chrześcijaństwa: inspirację Pisma Świętego, Chrystusową śmierć odkupicielską na krzyżu, Jego historyczne i realne zmartwychwstanie, wszystkie Jego cuda oraz cuda z Pisma Świętego.
Następnym kierunkiem heretyckim w formacji księży stał się synkretyzm z pogaństwem. Chodzi o oddawanie czci kultom pogańskim, faktycznie również i ich demonom (Nostra aetate). Gest Jana Pawła II w Asyżu dał dla całego Kościoła Katolickiego precedens wewnętrznej apostazji. Synkretyzm jest grzechem przeciw Pierwszego Przykazania Dekalogu: „Nie będziesz miał bogów innych, nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył” (por. Pwt.5,6-9). Wymaganie oddzielić się od tych form pogaństwa jednocześnie oznacza oddzielenie się od wszystkich współczesnych form okultyzmu, które są intensywnie propagowane przez literaturę, media oraz pseudokulturę. Chodzi o różne ukryte formy wróżbiarstwa, magii i spirytyzmu.
Jezus jest Prawdą i On mówi szczerym polakom: „I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J.8,32).
+ Eliasz 
Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu 

+ Metody OSBMr + Tymoteusz OSBMr 
Biskupi-sekretarze Patriarchatu  
10.01.2017
Kopie:
 - Państwowemu Sekretariatu Watykanu
- Biskupom kanadyjskim
- Biskupom Europy
- Mediom





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz